Szczyt Sv. Jure, Biokovo – “Jedziesz na własne ryzyko”
Na góry spoglądaliśmy codziennie. Po wyjściu z pokoju, podczas leżenia na plaży i pluskania się w wodzie. Pionowe ściany dość ostro wdzierały się w ląd. Za każdym razem, gdy na … → Czytaj dalej
Na góry spoglądaliśmy codziennie. Po wyjściu z pokoju, podczas leżenia na plaży i pluskania się w wodzie. Pionowe ściany dość ostro wdzierały się w ląd. Za każdym razem, gdy na … → Czytaj dalej
Jedziemy do Tučepi, gdzie czeka na nas plaża, woda, rybki, bary, drinki z palemką i odpoczynek. Wczesnym rankiem wyruszyliśmy więc z niezbyt udanego noclegu w Josipdolu, by po 400 km … → Czytaj dalej
Pomiędzy odpoczynkiem na plaży w Czarnogórze (relacja z II cz. – Czarnogóra), rejsem statkiem wzdłuż czarnogórskiego wybrzeża, lokalnym lenistwem i wspomnieniami z początku podróży (relacja z I cz. – Serbia) … → Czytaj dalej
Jedziemy czarnogórską drogą. Znak przy drodze potwierdza – Crna Gora, Dobrodosli. Z tyłu zostawiliśmy kawałek Europy (Relacja z I cz. – Serbia). Przejechaliśmy przez granicę bez problemów – tak przynajmniej … → Czytaj dalej