Pomnik Leonidasa i Bitwa pod Termopilami
Termopile
Adres:
Miejsce:
Atrakcje:
Dane aktualne na dzień 2012.12.29
Pomnik króla Sparty – Leonidasa I
Tym razem krótko i niestety z małą ilością zdjęć, ale myślę że warto wspomnieć o Termopilach, czyli o „gorących wrotach”. Dzięki hollywood’owi i filmowi “300” większość z nas dowiedziała się, przypomniała lub poznała więcej szczegółów sławnej bitwy pod Termopilami i udziale wojsk spartańskich w bitwie z Persami w 480r. p.n.e. Wracając z Aten zatrzymaliśmy się na chwilę w Termopilach by zobaczyć pomnik sławnego Króla Sparty – Leonidasa. Było już ciemno i gdyby nie jego delikatne oświetlenie, nie odświeżylibyśmy sobie pamięci o Sparcie, a nawet nie zorientowali się, że to w tym miejscu tworzyła się historia. Dopiero po jakimś czasie i po zrobieniu kilku zdjęć żołnierzom Leonidasa, Żonka pokazała mi właściwą postać na piedestale. Naga postać z oszczepem, tarczą i hełmem. Wódz wojsk spartańskich, obrońca Grecji, przeciwnik Persów w wielkiej bitwie pod Termopilami – przed nami Król Sparty Leonidas I. Pomnik został zbudowany w 1955r. Na środku na filarze stoi wódz, nieco niżej u jego boku, po lewej i prawej stronie dwaj spartańscy żołnierze. W zasadzie to tylko tyle zauważyliśmy 🙂Bitwa pod Termopilami
Mimo iż film „300” jest filmem historycznym (świetnie zrobionym i ciekawym) to musiał zostać nieco zmieniony w porównaniu do rzeczywistości. No bo przecież bardziej interesujące jest jak walczy 300 osób przeciw milionom, niż tysiące przeciw setkom tysięcy. Nie, nie Spartan nie było tysiące – rzeczywiście było ich trzystu, ale każdy z nich miał do dyspozycji po dwóch niewolników do noszenia zbroi, ekwipunku i wody. Dodatkowo walczyły też inne wojska greckie. W “I wojnie perskiej” w bitwie pod Maratonem, armia Perska dostała od Greków łomot. W tej bitwie Spartanie nie wzięli udziału (tzn. spóźnili się) ze względów religijnych i postanowień ich wyroczni. Po przegranej bitwie Persowie ostro się wkurzyli i 10 lat później zebrali ogromną na tamte czasy armię. Tym razem Król Sparty Leonidas pomimo sprzeciwu wyroczni jako pierwszy wyruszył na bitwę. Chyba od początku wiedział, że idzie w jedną stronę, ale dzięki jego wyprawie ówczesny (i dzisiejszy) świat dowiedział się o odwadze Sparty a Król Persów Kserkses poczuł chłodne ostrze ich miecza. U boku Spartiatów w bitwie wzięły udział (zresztą jak w filmie) siły koalicji państw helleńskich w liczbie kilku tysięcy. Kserkses zgromadził od 70000 do 300000 żołnierzy (historykom ciężko stwierdzić ile ich było w rzeczywistości) wraz z ogromną flotą morską. Tak czy inaczej siły perskie zdecydowanie przewyższały siły greckie. Nie znam się na historii i planowaniu działań wojennych, ale Kserkses chcąc trzymać się blisko morza i swojej floty podobno nie miał wyboru i musiał wybrać ten przesmyk na dostanie się na ląd i dotarcie do Aten. Nie było tam żadnego wąwozu (jak podaje niektóra literatura), tylko przesmyk o szerokości około 150m. Dziś linia brzegowa się nieco zmieniła (obecnie przesmyk ma ok. 5 km), więc wygląda to nieco inaczej niż 2500 lat temu, zwłaszcza w nocy 🙂Cała bitwa trwała 3 dni. Przesmyk, w którym toczyła się walka zdawał się nie do zdobycia. Siła i doskonałe wyszkolenie Spartiatów sprawiało, że mogli się oni długo bronić w tym miejscu. Jedynym, szybkim i bezstratnym pomysłem Kserksesa na wygraną było dostanie się jakoś na tyły Greków, zwłaszcza że morale Persów zaczynało słabnąć. Niespodziewanie jednak zgłosił się do Kserksesa Grek Efialtes i zdradził tajną ścieżkę przez góry. W ten oto sposób armia perska zacieśniła pętlę wokół Greków. Ostatecznie Spartanie przegrali, ale zadali duży cios Kserksesowi, pokazując swoją siłę, podnosząc morale grekom i dając czas koalicji na ocalenie swojej floty. Ciało Leonidasa zostało pozbawione głowy, ukrzyżowane i spalone.
Dziś wzdłuż drogi koło Termopil stoi pomnik króla Leonidasa upamiętniający jego rolę w historii świata. Po przeciwległej stronie drogi w miejscu gdzie bronili się Spartanie widnieje zaś tablica z napisem (tzw. epigramem Simonidesa):
Przechodniu, powiedz Sparcie, tu leżym jej syny,
prawom jej do ostatniej posłuszni godziny.